Jak słusznie zauważył na swoim blogu W.B. indeks S&P pokonał w czwartek roczne maksima. Na dodatek sesja zakończyła się ponad 2% wzrostem, co tłumaczyć można dużym animuszem popytu. Niczego podobnego nie mieliśmy okazji obserwować od co najmniej 9 lat*. Pomimo swojej incydentalności zdarzenie zasługuje by poświęcić mu kilka słów na blogasku..