Kilka lat temu gdy czytałem jeszcze ksiązki o AT, na inne wciąż znajduję czas, utkwiło mi w głowie mniej więcej takie zdanie: istnieje duża szansa wystąpienia intradayowego dołka/szczytu w pobliżu początku bądź końca sesji. Nie pamiętam już czy poparte to było liczbami, później zresztą próbowałem odnaleźć ten fragment i jak się pewnie domyślacie.. złośliwość słowa pisanego i rzeczy martwych jest porównywalna.