26 stycznia 2014

Weekendowo (2)

Kilka lat temu gdy czytałem jeszcze ksiązki o AT, na inne wciąż znajduję czas, utkwiło mi w głowie mniej więcej takie zdanie: istnieje duża szansa wystąpienia intradayowego dołka/szczytu w pobliżu początku bądź końca sesji. Nie pamiętam już czy poparte to było liczbami, później zresztą próbowałem odnaleźć ten fragment i jak się pewnie domyślacie.. złośliwość słowa pisanego i rzeczy martwych jest porównywalna.

Nie pozostało mi więc nic innego jak zakasać rękawy, zaświecić świeczkę, wziąć do ręki pióro i kawałek papieru milimetrowego..
dane: bossa
Na pierwszym obrazku, po lewej stronie widzicie % udziału ekstremów w kolejnych godzinach trwania sesji (co 30 min). I tak na przykład w okresie kwiecień – grudzień 2013, 26.7 % jednoseryjnych dołków i 30.2% szczytów przypadło na pierwsze 45 min notowań (od 8:45 do 9.30). Po prawej stronie dodałem okres styczeń 2011 – kwiecień 2013 (sesja od 8:30 do 17:35), ale już bez podziału na IntraHigh i IntraLow. Oczywiście mógłbym tak przemielić wszystkie serie kontaktów. Na (nie)szczęście macherzy z Książęcej lubią majstrować przy sesji (ze nie wspomnę o W30) czym poza oczywistą irytacją, studzą zapał takich wyliczeń. Kolejne obrazki zmniejszyłyby czytelność wpisu, a nie są znacząco różne. W każdym razie czy nam się to podoba czy nie przez pierwszą i ostatnią godzinę notowań mamy taką samą szansę trafienia ekstremum (ciut większą 55-60%) jak podczas kolejnych 6-7h. Oczywiście przebieg sesji może być bardzo różny jednak  łapanie sesyjnego szczytu/dołka gdy szfagier je obiad potrafi być bolesnym doświadczeniem ;/
dane: bossa
Drugi obrazek pokazuje przedziały czasu jakie dzielą intradayowe szczyty. Na przykład tylko w 1.75% przypadków z okresu 2011-2013 IntraHigh i IntraLow dzieliło mniej niż 60 min. Po prawej stronie to samo tylko narastająco, na obrazku widzicie że 50% wszystkich sesji w okresie 2011-2013 miało ekstrema oddalone od siebie o co najmniej 6h.

Nie jest to oczywiście żadna mapa rodzimego kontraktu, jak niemniej warto uwzględnić te statystki we własnej strategii.

Uwagi: jeśli w trakcie sesji miałem szczyty/dołki o tych samych wartościach to do wyliczeń brałem ostatni który powtórzył wcześniejszy szczyt/dołek.


1 komentarz: