Dwa lata temu pisałem o rozkładzie intradayowych ekstremów sesji, do poprzedniego wpisu zbudowałem dość długą bazę danych, wystarczyło już tylko odszukać kod i sprawdzić czy wnioski jakie wyciągnąłem nie były chwilową aberracją rzeczywistości (;
"Aw come on, forget charts will ya, we’re not fund managers here, baby. Churn ’em and burn ’em !"