30 listopada 2011

Consumer Confidence

"Imagine that you are talking with your neighbor in your backyard, and you mention that you and your wife are shopping for a new car, you are getting ready to refinance your house and your wife's brother recently lost his job. Your neighbor tells you he was recently promoted, his wife is starting a business and his daughter just bought a new computer..." - investopedia.com

Wiadomo.. każdy lubi bujać sąsiadów. Załóżmy jednak, że w anonimowej ankiecie prowadzonej przez Conference Board ludzie są mniej skłonni do fantazjowania, co powoduje że wyniki są odrobinę bardziej wiarygodne niż opowieści przy grillu. Wczorajszy odczyt Cosnsumer Confidence Index (CCI) na poziomie 56 pkt jest wciąż bardzo niski, ale porównując go z poprzednim miesiącem wynik jest lepszy o 36.9%. Tak gwałtowny powrót optymizmu konsumentów miał miejsce tylko wiosną 1991, 2003 i 2009 roku i za każdym razem poprzedzał powrót kilkuletniej hossy*.

„Riserdż” koncentruje się na krótkoterminowym wpływie podobnych zdarzeń na indeks S&P. W celu zwiększenia wiarygodności (ilości obserwacji) złagodziłem warunek:

- miesięczny wzrost Cosnsumer Confidence Index o co najmniej 15%  (15 obserwacji).

Poniżej zachowanie S&P w okresie 50 dni od zdarzenia (narastająco). Wygląda, że „skoki optymizmu” konsumentów również w krótkim terminie korzystnie wpływają na rynek akcji.

dane: conference board, stooq
Na kolejnym obrazku spojrzałem na jeszcze krótszy okres, 1.5 tygodnia od zdarzenia i powiązałem badanie z reakcją S&P na wartość CCI:

dane: conference board, stooq

- miesięczny wzrost Cosnsumer Confidence Index o co najmniej 10% i w dniu ogłoszenia S&P zamyka się w przedziale od 0 do 1%  (19 obserwacji).

Otrzymany wynik (kolejne dni) porównałem z przeciętnym zachowaniem indeksu – Any RandTime. Najgorsze historycznie wskazania miały miejsce od 3 do 6 dni po evencie (najbliższy piątek – do połowy przyszłego tygodnia). Mimo, że "riserdże" pokrywają się tylko w połowie zdarzeń, wyniki na obu rysunkach są bardzo zbliżone.


* baza z której korzystałem „nie ogarnia” lat 67-76







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz